09-12-2018, 17:20:33
(09-12-2018, 17:12:16)stormbar napisał(a):(09-12-2018, 17:06:42)MarwPL napisał(a): A jak wykażecie, że wpłaty były do innej umowy?
Możecie liczyć na pomyłkę w procesie, ale szanse są małe.
Jeśli nie macie kasy na spłatę, to czekajcie na dowodu z sądu.
Być może po zapoznaniu się z treścią pozwu i dowodami, da się coś ugrać.
Bez pozwu i dowodów, to tylko polemika.
W sądzie, jak w życiu, czasami sędzia zasądza oczywistą do oddalenia sprawę, a czasami oddala powództwo, które nie miało prawa być oddalone.
Spłata pożyczki była z numerem tej która przelana była kwota. Ale umowa była zawarta na inny numer. W tytule przelewu jest ta pożyczka na której nie mają umowy. Przedłużenie też było na ten numer.
Może bardziej rysunkowo
Przelew na 1zł - potwierdzam i zgadzam się na umowę pożyczki nr 123456
Przelew od vivus - umowa pożyczki nr 66666
Przelew dłużniczki do vivus - spłata/przedłużenie 66666
I oni nie mają potwierdzenia zawarcia umowy pożyczki nr 66666
A teraz pomyśl na logikę.
Twoim zdaniem nie doszło do zawarcia umowy numer 66666, ale jednocześnie wpłacanie za przedłużenia tej "niezawartej" umowy numer 66666 i spłacacie część kapitału.
Jedyną linią obrony, może być narzucenie konsumentowi umowy pożyczki, bez jego wyraźnej zgody- przy jednoczesnym braku wiedzy pozwanej, że tak nie mógł pożyczkodawca postąpić.
W takim stanie rzeczy popierałbym, aby pozwana poszła na rozprawę i zeznawała- jeśli oczywiście czuje się na siłach- wtedy są duże szanse na to, że sąd da jej wiarę.
O treści zeznań nie piszę, bo to już jest Wasza sprawa.